Rozmawiamy o wspieraniu firm z potencjałem na globalny rozwój
Szef resortu rozwoju i technologii w piątek zwiedził w Wieluniu fabrykę należącą do Grupy Wielton, największego w Polsce i jednego z czołowych w Europie producenta naczep, przyczep i zabudów samochodowych.
Jak powiedział Buda, jego wizyta i spotkanie z szefami Wieton S.A. miała na celu wypracowanie rozwiązań i kierunków wspierania przez rząd przedsiębiorstw, by - jak podkreślił - firmy będące perełkami polskiego biznesu uczynić jeszcze większymi, globalnymi markami, które będą mogły konkurować z największymi firmami japońskimi, koreańskimi, niemieckimi.
"Mamy tu koncept, który opiera się o globalizacyjne podejście do rozwoju firmy, ale również budowanie potencjału produkcyjnego, w takich małych miejscowościach, jak właśnie Wieluń. I podobne miejscowości mają ten sam problem, polegający na braku kadry, na tym, by zachęcić młodych ludzi, by chcieli tutaj przyjechać, mieszkać i pracować w firmie, która daje szansę na rozwój, a niekoniecznie wyjeżdżać do Warszawy, czy Wrocławia" – tłumaczył.
Dodał, piątkowe spotkanie przybliżyło MRiT wyselekcjonować firmy z potencjałem na globalny rozwój, którego dynamikę można zwiększyć przez wsparcie rządu.
"Mamy pomysły, by takie firmy uczynić jeszcze większymi i bardziej globalnymi. Jest program, będący w trakcie naboru, dotyczący wsparcia rozwoju firm w automatyzacji, robotyzacji, wsparcia działu B+R. Są to programy, które były w KPO, a dziś je prefinansujemy z PFR. Ale takich instrumentów może być więcej. Chcemy pomyśleć i dyskutować, jak rozwijać takie firmy i ich rozwój uczynić jeszcze bardziej dynamicznym" – zaznaczył Buda.
Prezes Grupy Wielton Paweł Szataniak przyznał, że przedsiębiorstwu udało się osiągnąć trzecią pozycję w swojej branży w Europie, a głównymi konkurentami przed nim są firmy niemieckie. Jak dodał, konkurowanie z nimi jest bardzo trudne.
'Grupa Wielton nie ma stuletniej tradycji i nie jest proste od strony kapitałowej równać się z takimi firmami. Ale mamy pomysł, jak gonić firmy nie tylko niemieckie, ale i koreańskie, czy amerykańskie. By to zrobić potrzeba dużych nakładów. Polska gospodarska nie może konkurować tylko i wyłącznie tanią siłą roboczą. W Wieluniu chcemy inwestować w najnowocześniejsze technologie, automatyzować i zrobotyzować zakład. Przy tym bardzo ważni są ludzie – młodzi ludzie, inżynierowie" – tłumaczył.
Dodał, że podczas spotkania z ministrem udało się przedyskutować kierunki pomocy rządowej ze środków KPO oraz inicjatywę budowy nowoczesnego osiedla mieszkaniowego w Wieluniu przy zaangażowaniu rządu, samorządu i firmy. "Dużo udało nam się zrobić, ale bez pomocy rządu pewne rzeczy nie będą proste do zrobienia" - powiedział.
Buda wskazał, że do rozwoju biznesu potrzebne jest dobrze rozwinięte mieszkalnictwo, które będzie zachęcało do zamieszkania w Wieluniu i podobnych miastach. "Dziś młodego człowieka da się zachęcić dobrą ofertą pracy, ale musi mieć też życie po pracy, które musi być dobrze zorganizowane i spełniać jego oczekiwania. Stąd rozmawiamy o tych komponentach równocześnie i dyskusja jest wielowątkowa" – przekonywał.
Założony w 1996 r. Wielton S.A. należy do grona trzech największych producentów w swojej branży i jest w pierwszej dziesiątce na świecie. Grupa posiada pięć centrów produkcyjnych: w Polsce, Niemczech, we Francji, Wielkiej Brytanii, oraz Hiszpanii, a także montownię we Włoszech. Firma zatrudnia obecnie ponad 3,4 tys. pracowników, w tym ok. 2 tys. w Wieluniu. (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ drag/