List byłych szefów służb specjalnych w sprawie uwolnienia Kamińskiego i Wąsika
Byli członkowie kierownictwa polskich służb sprzeciwiają się uwięzieniu i wskazują na zagrożenia wynikające z działań przeciwko Kamińskiemu i Wąsikowi.
Według nich, dla obecnych funkcjonariuszy służb specjalnych odpowiedzialnych za zwalczanie korupcji i innych groźnych dla państwa przestępstw uwięzienie ich, to "czytelny dowód, że nie warto podejmować działań w przypadku podejrzeń wobec wpływowych osób i środowisk, co jest dewastujące dla bezpieczeństwa Polski".
"Wzywamy do ich natychmiastowego zwolnienia z więzienia. Osadzenie ludzi tak zasłużonych dla Polski, którzy przez lata ścigali korupcję i odpowiadali za bezpieczeństwo RP, jest czymś oburzającym" - napisali.
"Przebywanie w więzieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika budzi w środowisku służb specjalnych sprzeciw i osłabia bezpieczeństwo Polski. To sygnał, że obecny rząd nie wspiera działań na rzecz zwalczania najpoważniejszych zagrożeń dla państwa" - uważają b. szefowie i członkowie kierownictwa służb specjalnych.
Pod listem podpisali się byli szefowie i członkowie kierownictwa służb specjalnych, m.in. b. szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernest Bejda, b. szef Służby Wywiadu Wojskowego gen. Marek Łapiński, b. szefowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Maciej Szpanowski i gen. Maciej Materka, b. szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i b. szef SWW gen. Witold Marczuk.
Wśród kilkunastu podpisanych osób są także b. zastępcy szefa CBA Bogdan Sakowicz i Grzegorz Ocieczek, b. zastępca szefa SKW Marek Utracki oraz b. zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Politycy PiS i byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani prawomocnie 20 grudnia na kary 2 lat więzienia za nadużycie władzy w sprawie tzw. afery gruntowej z 2007 r. Policja zatrzymała ich w ubiegłym tygodniu w celu odbycia kar. Najpierw przebywali w areszcie Warszawa-Grochów, następnie trafili do miejsc odbywania kary - w Radomiu i Przytułach Starych (Mazowieckie).
Prezydent Andrzej Duda przed tygodniem na prośbę żon Kamińskiego i Wąsika zdecydował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego. Zwrócił się też do prokuratora generalnego, aby na czas tego postępowania zawiesił wykonywanie kary. Prezydent jednocześnie podtrzymał, że pozostaje w mocy ułaskawienie obu polityków dokonane w 2015 r., gdy byli skazani nieprawomocnie przez sąd I instancji.
Od kilku dni w więzieniach obaj prowadzą strajk głodowy. Prezydent informował w środę, że otrzymał informację od żony Kamińskiego o sądowym nakazie przymusowego dokarmiania go i ponownie zaapelował do ministra Bodnara, aby umożliwił obu więźniom przerwę w odbywaniu kary.
Kamiński i Wąsik dostali się do Sejmu z listy PiS w wyborach 15 października. Po skazującym wyroku marszałek Sejmu wydał postanowienia o wygaśnięciu ich mandatów.(PAP)
autor: Aleksander Główczewski
ago/ apiech/